Msze Św. i nabożeństwa
w niedziele i święta:
07:00, 09:00, 10:30 (z homilią dla dzieci), 12:00, 18:00
w dni powszednie:
06:30, 07:00, 18:00
Adoracja Najświętszego Sakramentu codziennie od 8:30 - 18:00
KAPLICE DOJAZDOWE
w niedziele:
Białka 09:30
Chmielów 11:00
Plebania Wola 08:00
Przewłoka 11:00
Kaplica szpitalna 15:00
w co drugą niedzielę:
Czeberaki 09:30
Zaniówka 09:30
NABOŻEŃSTWA
Nabożeństwo różańcowe: codziennie o godzinie 17:30 prowadzone przez osoby świeckie
Nabożenstwo pierwszopiątkowe: godzina 7:00 i 18:00. Spowiedź od 17:30
Nabożeństwo pierwszosobotnie: godzina 9:00: Msza święta z możliwością spowiedzi, modlitwa różańcowa i konferencja formacyjna
Nabożeństwo I niedzieli miesiąca: po Mszy Św. o godz. 12:00 adoracja Najświętszego Sakramentu do godziny 18:00
Nabożeństwo Drogi Krzyżowej: w piątki Wielkiego Postu o godzinie 16:00 i 19:30 (15:45 Koronka do Miłosierdzia Bożego)
Nabożeństwo Gorzkich Żali: w okresie Wielkiego Postu o godzinie 12:00
Msze św. wotywne ku czci NMP w Adwencie (Roraty): 6:30
Modlitwa o jedność i świętość rodzin: I niedziela miesiąca, godzina 12:00
Modlitwa o dar potomstwa i płodność małżeństw: III niedziela miesiąca, godzina 12:00
Adoracja Najświętszego Sakramentu w dni powszednie od godz. 8:30 do 18:00.
(Harmonogram adoracji może być inny z powodu Mszy świętych pogrzebowych, dni świątecznych lub sprzątania bazyliki).
Spowiedź Św.
Z sakramentu pokuty i pojednania w naszym Sanktuarium można skorzystać każdego dnia podczas Mszy Świętej.
W pierwszy piątek miesiąca spowiedź od godz. 17:30.
„Uprzywilejowanym miejscem spotkania z Jezusem Chrystusem są własne grzechy”. (Papież Franciszek) Kardynał Walter Kasper w książce „Miłosierdzie. Klucz do chrześcijańskiego życia” tak pisze o przyczynach obserwowanego dziś kryzysu sakramentu pokuty: wielu ludzi nie traktuje już sakramentu pokuty jako wielkanocnego daru i wyzwolenia, przeciwnie – często postrzegają go jako przymus i środek kontroli, jako próbę sterowania sumieniem i ubezwłasnowolnienia ludzi. Część osób starszych wiąże z tym sakramentem doświadczenia wręcz traumatyczne. Dzisiaj jednak takie doświadczenia zna wyłącznie ze słyszenia. Wielu młodych chrześcijan zgłasza zastrzeżenia, nie mając z tym sakramentem jakichkolwiek doświadczeń. Częste jest dziś niemal patologiczne urojenia niewinności – wina leży wyłącznie po stronie innych lub po stronie „systemu”. Działa tu imponujący wręcz mechanizm usprawiedliwiania który ostatecznie stawia pod znakiem zapytania osobistą odpowiedzialność, a tym samym ludzką godność. Mocno, ostro, ale chyba prawdziwie. Jak się dobrze wyspowiadać? Kiedy spowiedź jest dobra? Co to oznacza w praktyce? Mówiąc krótko i konkretnie – wtedy, kiedy wypełniamy pięć warunków sakramentu pokuty. Nad nimi chcemy się przez chwilę zatrzymać.
RACHUNEK SUMIENIA:
„Sumienie można mieć czyste, bo nieużywane” (S. J. Lec) Ci zaś, którzy używają sumienia, muszą dbać o jego kondycję, o jego zdrowie. Dwa skrajne stany chorobowe sumienia, to jego nadwrażliwość i niewrażliwość. Nadwrażliwe jest sumienie skrupulantów, którzy żałują zanim zgrzeszą. Skrupulanci to ludzie gorliwi, chcą jak najlepiej, ale często, na skutek trudnych do wyleczenia nerwic, efekt nie jest najlepszy – zamęczają siebie, księdza i Boga. Szerokie sumienie – niewrażliwe, to sumienie ludzi, którzy „nie mają się z czego spowiadać” – częste są ich wyznania: „nikogo nie zabiłem, nic nie ukradłem”. Prawidłowe funkcjonowanie sumienia ma związek z obrazem Boga, jaki w sobie nosimy – myślą niektórzy, że hobby Pana Boga stanowi „łapanie człowieka na gorącym uczynku” i skrupulatne liczenie, i zapisywanie jego grzechów. Ma też związek z podejściem człowieka do własnej słabości i grzechu samego w sobie. A grzech ma to do siebie, że po prostu nam się zdarza. Jego rzeczywistość musi nas zasmucić, ale nie może nas zabić! Grzech to szukanie Boga poza Bogiem! Praktycznie wszystkie nasze grzechy mają związek z pierwszym przykazaniem. Bóg jest Bogiem! Dlatego też kondycja sumienia ma związek z życiem duchowym – coraz mniej czuje sumienie człowieka, który się nie modli, nie ma kontaktu z Bogiem. Im dalej Boga, tym mniejsza świadomość grzechu. Jest też taka prawidłowość, że im się ktoś rzadziej spowiada, tym mniej wymienia grzechów. Ale też, przygotowując się do spowiedzi, pokornie uświadamiamy sobie, że nie jesteśmy w stanie przypomnieć sobie wszystkich grzechów. Jeśli ktoś ma taki zamiar – zbłądzi. Dlatego skupiamy się na grzechach ciężkich. Św. Jan Paweł II podaje w „Reconciliatio et paenitentia” trzy warunki, jakie dany czyn musi „spełnić”, by zakwalifikować go jako ziężki: 1 – dotyczy materii poważnej, 2 – jest popełniony z pełną świadomością, 3 – jest popełniony dobrowolnie. Przez ten grzech – pisze papież – człowiek odrzuca Boga, Jego prawo, przymierze miłości ofiarowanie człowiekowi przez Boga, i zwraca się człowiek do czegoś przeciwnego woli Bożej. Jeśli powyższe „warunki” nie są spełnione – grzech jest lekki. Warto tu wspomnieć, że grzechy lekkie gładzi np. akt pokuty na początku Mszy Świętej, jak i samo przyjęcie Komunii Świętej. Warto wspomnieć, że tylko grzech ciężki jest przeszkodą w przyjęciu Komunii Świętej – czasem zbyt szybko rezygnujemy z Jej przyjęcia. Wynika z powyższego, że ten grzech ciężki, tak naprawdę, ciężko jest popełnić. Sama wątpliwość – „nie wiem, czy to był grzech śmiertelny”, wskazuje na jego „lekkość”. Bo pełnej świadomości towarzyszy PEWNOŚĆ. Grzech ciężki niemal czujemy na plecach, on się „narzuca” swoim ciężarem. W poważnych wątpliwościach lepiej się nie męczyć i zapytać – spowiednika, a nie sąsiadkę!
Zatem w wielkiej pokorze przystępujemy do rachunku sumienia, czyli spotykamy się z własnym sumieniem. Jakkolwiek słowo rachunek może sugerować, że najważniejsze są liczby, to jednak pierwszym pytaniem, które musimy sobie postawić, jest pytanie: „Czy jestem podobny do Jezusa?”, a pierwszą modlitewną prośbą, zdanie – „Panie, pokaż mi mój grzech!.” Czym jest w istocie grzech? Jest szukaniem miłości poza Miłością! Jest szukaniem szczęścia nie tam, gdzie można je znaleźć. Ma rację św. Augustyn – „Niespokojne jest serce człowieka dopóki nie spocznie w Bogu!” Elementem rachunku sumienia powinno być też dziękczynienie – by mieć świadomość dobra, jakiego doświadczamy i jakie w nas się dokonuje. Dziękczynienie także w odniesieniu do postanowienia poprawy, które podjęliśmy przy okazji poprzedniej spowiedzi (o niej za chwilę!) bo pewnie „coś” się udało…
W przygotowaniu do spowiedzi bardzo pomaga codzienny krótki rachunek sumienia – potem „zbierzemy” tylko te pojedyncze „rachunki” w jeden „wielki”. Ważne jest to, żeby robiąc rachunek sumienia – grzechu nie rozpamiętywać, żeby w nim ciągle nie siedzieć, żeby go nie „pieścić”. Trzeba go nazwać po imieniu i przeżyć mądry, zdrowy żal za grzechy.
ŻAL ZA GRZECHY:
Brak żalu zamyka na przebaczenie. W żalu tym nie chodzi o przeżycie emocjonalne (emocje… zależą od „dnia” – są dni, w których nic nie czuję!) Ten żal, to jakaś forma bólu psychicznego, obrzydzenie sobie popełnionych grzechów, świadomość, że nie tego oczekuje Bóg – i to połączone z chęcią poprawy. Warto zwrócić uwagę na wewnętrzny motyw żalu. Jeśli motywem tym jest lęk przed piekłem, przed karą, żal taki nazywamy niedoskonałym. Wystarcza on do ważności spowiedzi pod warunkiem, że zawiera w sobie początek miłości, czyli przynajmniej świadomość, że to piekło to nie tylko siarka, smoła i ogień, ale przede wszystkim wieczna samotność bez Boga. Żal doskonały, to żal z miłości – grzechem zraniłem Boga, który mnie kocha i dlatego jest mi „głupio”. Dobrze jest skłonić serce rozumem do takiego żalu. W czasie samej spowiedzi żal ten wyrażamy myślą (krótko) w czasie rozgrzeszenia (krótko – bo dobrze jest wsłuchać się – jeśli to realne – w formułę rozgrzeszenia).
MOCNE POSTANOWIENIE POPRAWY:
W całym naszym życiu towarzyszy nam pragnienie świętości. W to pragnienie wpisana jest praktyka spowiedzi ze słowami – „obiecuję (postanawiam) się poprawić”. Pewnie przeżywamy jakiś duchowy dyskomfort związany z faktem, że już tyle razy postanawialiśmy, obiecywaliśmy, a jesteśmy mniej więcej w tym samym miejscu i ciągle walczymy z tym samym grzechem. Do tego faktu warto także podejść pozytywnie i – najpierw – zachwycić się samym Bogiem! Już setki razy (warto tę liczbę +/- znaleźć!) obiecywaliśmy poprawę, a Bóg nam za każdym razem wierzy! Po ludzku – to naiwność! A miłość „cierpliwa” jest! Patrząc na ten nasz „klasyczny” zestaw grzechów, możemy też Bogu podziękować za to, że nie wpadliśmy w większe, gorsze grzeszne tarapaty. A może też jednak coś się zmieniło. Nawet maleńki krok jest tu ważny. Może niewiele widać z miesiąca na miesiąc, ale gdy ogarniemy refleksją rok, czy dwa lata, na pewno zauważymy rozwój i duchowy wzrost. Żeby jednak ten owoc pracy nad sobą był większy, powinniśmy ukonkretnić to swoje postanowienie poprawy. Jeśli ogólnie chcemy być lepsi – prawdopodobnie niewiele się zmieni! Wypowiadając słowa – „obiecuję się poprawić” już musimy mieć w głowie plan działania – to, któremu grzechowi poświęcimy najwięcej uwagi, to, jakimi sposobami będziemy walczyć. Siła konkretu! I do tego – niemal codzienne rozliczanie siebie z efektów. Bez zniechęcania się – jak nie udało się dzisiaj, to pewnie uda się jutro! Często błąd polega na tym, że po pierwszej przegranej, zaprzestajemy walki. Mistrzowie życia duchowego mówią, że nie zawsze trzeba się zająć grzechem, naszym zdaniem, „najtrudniejszym”. Być może trzeba odwrócić uwagę, tak jak czasem dziecku daje się „inną zabawkę”. Pokazuje doświadczenie, że wiele grzechów znika, gdy zaczynamy pracować nad lenistwem, kiedy postanawiamy nie marnować czasu. To lenistwo jest źródłem wielu innych grzechów. I ono jest naszym największym zagrożeniem! Nie wróżki, okultyzm, ale właśnie lenistwo! Być może są też grzechy, z którymi będziemy walczyć przez całe życie. To czasem jakaś forma Pawłowego „ościenia”. Podsumowując – sama walka jest miła Bogu! Kończąc spowiadanie się tymi słowami – „obiecuję się poprawić”, warto dodać jeszcze słowo „zwłaszcza…” i wspomnieć o „planach na przyszłość”. To może być też jakiś początek owocnego dialogu ze spowiednikiem.
SZCZERA SPOWIEDŹ:
Tak, wyznanie grzechów musi być szczere. Świadome ukrywanie grzechów czyni spowiedź nieważną! Przyjęta po niej Komunia Święta jest świętokradztwem. Zatem sprawa jest poważna. W spowiedzi odbijają się (tak jak w modlitwie!) wszystkie cechy naszej osobowości. Ekstrawertyk – dynamiczny, wylewny, gaduła, raczej nie wypowiada się „w punktach”. Introwertyk – zamknięty i aż do bólu konkretny, nie wyjawi przy spowiedzi zawiłości emocjonalnych, które grzechowi towarzyszyły!
Zdarza się jednak, że nasz sposób spowiadania się uniemożliwia dobre wypełnienie warunku dobrej spowiedzi, którym jest właśnie ta „szczera spowiedź”.
Szczera – to nie tylko taka, w której bezpośrednio i jednoznacznie nie zatailiśmy jakiegoś grzechu. Szczera – to również spowiedź prosta, konkretna, jednoznaczna, dokładna… tak, by spowiednik nie musiał się dopytywać i wiedział, co rozgrzesza.
Spowiadać się szczerze, to znaczy spowiadać się prosto i jednoznacznie, z grzechów i to własnych, po solidnym przygotowaniu przez rachunek sumienia w razie potrzeby, po wysiłku zrozumienia moralnej nauki Kościoła. Ze świadomością, że ten sakrament nie tylko daje możliwość i siłę do nawrócenia, ale też nawrócenia wymaga! Hbr12,4 – „Jeszcze nie opieraliście się aż do przelewu krwi, walcząc przeciw grzechowi”. (jako mocno się opierałem?!?) Żeby spowiednikowi ułatwić „ogląd” sprawy na początku wyznania grzechów trzeba się ogólnie przedstawić podając wiek, stan cywilny i okoliczności mające wpływy na stan ducha i sumienia. Co zrobić, jeśli zapomniało się wyznać jakiś grzech? – wyznać go przy kolejnej spowiedzi! Czy spowiadać się z grzechów lekkich? – tak, to pomaga w pracy nad sobą, daje szerszy ogląd duszy spowiednikowi i nam samym.
ZADOŚĆUCZYNIENIE BOGU I LUDZIOM:
Zadośćuczynienie Bogu – to wypełnienie pokuty nałożonej przez spowiednika; ludziom – naprawienie krzywd. Pokuta ma tu wymiar symbolu. Nigdy w pełni nie wynagrodzimy zranionemu Sercu Boga. Jakkolwiek ze spowiednikiem możemy dyskutować nad formą pokuty, to jednak powinniśmy z pokorą przyjąć tę symboliczną „dawkę” nałożoną przez księdza. Czasem się zdarza, że ktoś chce „więcej”, ale częściej, a wręcz bardzo często zdarza się wyznanie – „nie wypełniłem poprzedniej pokuty”. I to jest jakoś porażające! Co zrobić jeśli się nie dosłyszało pokuty lub zapomniało jaka była? – nałożyć sobie dowolną pokutę, może podobną do poprzednich.
Naprawienie krzywd – w ogóle o drugim człowieku trzeba pomyśleć przed spowiedzią: „Jeżeli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam wspomnisz że brat twój ma coś przeciwko tobie, zostaw tam dar swój przed ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem twoim”. Skrajne sytuacje braku przebaczenia („i tak mu nie wybaczę!”), zamykają drogę do rozgrzeszenia. Przy czym „przebaczyć” nie jest równoznaczne z „zapomnieć”. Przebaczenie to proces, a zapomnieć czasem szybko się nie da! Zdarza się, że jedyną formą naprawienia krzywd pozostaje modlitwa za skrzywdzonego!
Warto przywołać w tym miejscu słowa Papieża Benedykta XVI o bardzo ważnej cnocie znoszenia: „Świętość w Kościele rozpoczyna się od znoszenia i prowadzi do podnoszenia”. Ksiądz J. Szymik tak tę myśl rozwija – „…z życia według właściwej miary bierze się umiejętność znoszenia ludzi i losu, samego siebie, bliźnich i trudów życia, pewien rodzaj duchowego hartu, w którym twardy opór stawiany złu jest połączony z kulturą wewnętrznej łagodności wobec tego, co słabe, inne”. „Jeśli będziemy przyjmowali swoją własną niedoskonałość, łatwiej nam będzie przyjmować niedoskonałość drugiego i pozwalać, żeby Pan nas ciągle na nowo kształtował.”
Chrzest Św.
W naszej parafii Sakrament Chrztu świętego jest udzielany podczas Mszy świętej o godzinie 12:00 w II i IV niedzielę miesiąca.
Datę ustalamy z księdzem dyżurującym w kancelarii parafialnej.
Przypominamy, iż zgodnie z postanowieniem Biskupa Ordynariusza rodzice i chrzestni z terenu naszej parafii muszą odbyć nauki przed sakramentem chrztu świętego dziecka. Prosimy nie odkładać tego na ostatnią chwilę.
W naukach uczestniczymy jednorazowo – na zakończenie otrzymujemy specjalnie zaświadczenie, które nie ulega przedawnieniu. W naszym Sanktuarium nauki dla rodziców i chrzestnych odbywają się po Mszy świętej wieczorowej w każdą III sobotę i niedzielę miesiąca w sali konferencyjnej pod plebanią, najczęściej o godzinie 19:00 - wyłączając okres wakacyjny.
Jezus przemówił tymi słowami: (…) Idźcie i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. (Mt 28, 18 – 19)
Czyż nie wiadomo wam, że my wszyscy, którzyśmy otrzymali chrzest zanurzający w Chrystusa Jezusa, zostaliśmy zanurzeni w Jego śmierć? Zatem przez chrzest zanurzający nas w śmierć zostaliśmy razem z Nim pogrzebani po to, abyśmy i my wkroczyli w nowe życie – jak Chrystus powstał z martwych dzięki chwale Ojca. (Rz 6, 3 – 4)
Chrzest święty jest pierwszym sakramentem, jakiego udziela się w Kościele katolickim. Można powiedzieć, że jest on niejako „bramą” prowadzącą do przyjmowania innych sakramentów. Bez ważnie udzielonego chrztu nie można przyjąć ważnie żadnego innego sakramentu. Jest to sakrament, którego udziela się tylko raz w życiu. Pozostawia on na ochrzczonym niezatarte znamię, dlatego chrztu świętego nie można po jego udzieleniu odwołać ani unieważnić. Na zawsze pozostaje się osobą ochrzczoną. Stąd decyzja o chrzcie świętym, którą zazwyczaj podejmują rodzice małego dziecka, jest bardzo odpowiedzialna. Przez swoją decyzję rodzice wprowadzają dziecko we wspólnotę ochrzczonych. Muszą zatem zdawać sobie sprawę z powagi wydarzenia i konsekwencji jakie z niego wynikają. Chrzest jest „zanurzeniem” w Chrystusa – w moc Jego śmierci i zmartwychwstania, przez które pokonał śmierć i grzech. Dla podkreślenia związku Chrztu ze zmartwychwstaniem Jezusa, zazwyczaj udziela się go w niedzielę. Sakrament Chrztu jest też aktem przyjęcia do wspólnoty Kościoła, dlatego zazwyczaj odbywa się podczas parafialnej Mszy świętej.
FORMALNOŚCI
Zapraszamy obydwoje rodziców dziecka, bądź przynajmniej jedno z nich do kancelarii parafialnej na przynajmniej miesiąc przed wybranym terminem chrztu, na rozmowę z kapłanem. Wtedy otrzymamy wszystkie potrzebne informacje oraz kartki do spowiedzi dla rodziców i chrzestnych.
Następne spotkanie w kancelarii ma miejsce tydzień przed udzieleniem dziecku sakramentu chrztu. Należy wtedy mieć ze sobą odpis skrócony aktu urodzenia dziecka oraz znać dane rodziców chrzestnych (wiek i adres zamieszkania). Wtedy również należy dostarczyć zaświadczenia rodziców chrzestnych o tym, iż nie ma przeciwskazań, aby mogli pełnić tę funkcję. W kancelarii zostanie spisany akt chrztu.
Sakrament chrztu, tak jak i inne sakramenty, przyjmuje się zasadniczo we własnej parafii – w miejscu zamieszkania. Jeżeli rodzice z ważnych powodów chcą ochrzcić dziecko w innej parafii, muszą się otrzymać zgodę z parafii zamieszkania.
Na dzień przed chrztem dziecka rodzice i chrzestni przychodzą do kancelarii w godzinach urzędowania, aby podpisać akt chrztu. Przynoszą ze sobą kartki podpisane przez księdza przy spowiedzi.
RODZICE CHRZESTNI
Chrzestni mają obowiązek pomagać, żeby ochrzczony prowadził życie chrześcijańskie odpowiadające przyjętemu sakramentowi i wypełniał wiernie złączone z nim obowiązki.
(Kodeks Prawa Kanonicznego, kan. 872)
Do godności chrzestnego/chrzestnej może być dopuszczona osoba wyznania katolickiego, która:
– przyjęła już chrzest, bierzmowanie i Eucharystię;
– ma co najmniej 16 lat, uczęszcza na katechezę szkolną;
– prowadzi życie zgodne z zasadami chrześcijańskiej wiary, a w szczególności korzysta z sakramentów świętych.
(por. Kodeks Prawa Kanonicznego, kan. 874)
Nie mogą być rodzicami chrzestnymi dziecka:
- osoby niepraktykujące;
- osoby, żyjące w związku niesakramentalnym;
- młodzież nie uczęszczającą na katechizację szkolną;
Należy więc z roztropnością wybierać osoby, które poprosimy o pełnienie tej roli i nie prosić o to osób „niepraktykujących”, ale takie, które będą dla dziecka wzorem życia zgodnego z wiarą. Natomiast ci, którzy zostali poproszeni, a wiedzą, że nie spełniają wyżej wymienionych warunków, powinni z szacunkiem odmówić. Jeśli chrzestni mieszkają w innej parafii niż jest udzielany chrzest, powinni poprosić w swojej parafii o zaświadczenie, że mogą pełnić tę funkcję.
I Komunia Św.
Jezus mówi: „Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba.
Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki…
Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne… trwa we Mnie, a Ja w nim”
(J 6, 51. 54. 56)
Znaczenia sakramentu
Jezus powiedział: Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który ja dam, jest moje ciało, wydane za życie świata. (J 6, 51).
Uczta, w czasie której uczniowie Chrystusa powtarzali Jego słowa i spożywali chleb i wino przemienione w Jego Ciało i Krew, początkowo nazywana była Łamaniem Chleba. Stopniowo została ona połączona z lekturą Słowa Bożego i modlitwami, tworząc obrzędy Mszy świętej.
Eucharystia nie jest tylko przypomnieniem Ostatniej Wieczerzy. Wierzymy, że Duch Święty rzeczywiście przemienia chleb i wino w Ciało i Krew Chrystusa, choć nie zmienia się ich zewnętrzna postać. Ciało i Krew są ofiarowywane Bogu Ojcu; jest to uobecnienie ofiary złożonej przez Jezusa na krzyżu. Msza święta jest więc uczestnictwem w śmierci Chrystusa, a także w Jego zmartwychwstaniu.
Pierwsza Komunia Święta w naszej parafii
Pierwsza Komunia Święta jest wielkim wydarzeniem dla parafii i dla całej rodziny, która przeżywa spotkanie dziecka z Jezusem Eucharystycznym. Przez cały rok katechetyczny, począwszy od września, przygotowujemy się do tego wyjątkowego dnia i święta.
Do Pierwszej Komunii przystępuje dziecko przygotowane, które świadomie i w pełni będzie uczestniczyło w Eucharystii. Ten dar zmienia życie człowieka i jednoczy go z Bogiem. Od tego momentu możemy zawsze zbliżać się do ołtarza i przyjmować Chrystusa do swojego serca.
Rodzice i bliscy powinni towarzyszyć dziecku w tej niepowtarzalnej drodze zgłębiania tajemnicy sakramentu Eucharystii. Jest rzeczą ważną, by rodzice, którzy są pierwszymi katechetami swoich dzieci, mieli w całej pełni świadomość swojej odpowiedzialności za jak najlepsze ich przygotowanie do tego sakramentu. Temu wszystkiemu mają służyć między innymi katechezy parafialne dla dzieci pierwszokomunijnych. Fundamentem zawsze będzie wspólna niedzielna Msza Święta , która – jak poucza nas Kościół – jest źródłem i szczytem.
Terminy wszystkich spotkań formacyjnych rodziców i dzieci podawane są na bieżąco podczas ogłoszeń parafialnych.
Odpowiedzialnym za przygotowanie rodziców i dzieci jest ks. Leszek Gwardecki
Bierzmowanie
„Kiedy Apostołowie w Jerozolimie dowiedzieli się, że Samaria przyjęła słowo Boże, wysłali do niej Piotra i Jana, którzy przyszli i modlili się za nich, aby mogli otrzymać Ducha Świętego. Bo na żadnego z nich jeszcze nie zstąpił. Byli jedynie ochrzczeni w imię Pana Jezusa. Wtedy więc wkładali Apostołowie na nich ręce, a oni otrzymywali Ducha Świętego” (Dz 8,14-17).
Informacja dla bierzmowanych:
Kandydat przygotowujący się do sakramentu bierzmowania w parafii powinien realizować w okresie przygotowania następujące wymagania dodatkowe, wykraczające poza program przygotowania:
- Udział w nauczaniu religii katolickiej w szkole. (Na prośbę odpowiedzialnego za przygotowanie w parafii katecheta szkolny zobowiązany jest do wystawienia opinii o kandydacie).
- Udział w niedzielnej Mszy Świętej – w każdą niedzielę (nie musi to być Msza Święta dla kandydatów do bierzmowania).
- Systematyczne korzystanie z sakramentu pokuty (pierwsze piątki miesiąca – w I roku formacji, spowiedź miesięczna – w II roku formacji).
- Udział w nabożeństwach okresowych:
- różaniec, nabożeństwo majowe, czerwcowe – raz w tygodniu (w każdym roku formacji)
- nabożeństwa wielkopostne (Droga Krzyżowa, Gorzkie Żale) – dwa razy w każdym roku formacji. - Udział w rekolekcjach.
- Udział w Nowennie do Ducha Świętego przed dniem przyjęcia sakramentu bierzmowania.
Najważniejsze punkty informcyjne i organizacyjne
1. Akt chrztu dostarczamy do naszej parafii w przypadku pochodzenia kandydata do bierzmowania z innej parafii niż parafia św. Jana Chrzciciela w Parczewie. Świadectwo Chrztu św., dostarczamy do zakrystii, na spotkaniu, bądź bezpośrednio do księdza przygotowującego do sakramentu.
2. Zaświadczenie o katechizacji dostarczamy do naszej parafii od wszystkich kandydatów przygotowujących się do sakramentu bierzmowania.
3. Deklaracja kandydata jest krótkim dokumentem spisywanem przez niego samego, wraz z podpisami obu rodziców (jeśli nie jest to możliwe, wystarczy podpis jednego z rodziców, bądź opiekunów prawnych).
4. Wiek kandydata do sakramentu bierzmowania w naszej parafii - od 15 r.ż., do 18 r.ż. Kandydatem, który może rozpocząć okres pzygotowania może być osoba, która ma minimum 15 lat rocznikowo.
5. Imię potwierdzone w sakramencie bierzmowania jest kontynuacją imienia chrzcielnego (chyba, że zachodzi przypadek braku świętego patrona, wtedy można przyjąć inne imię).
6. Świadek do sakramentu bierzmowania, nie może mieć mniej niż 16 lat, nie może być to rodzic kandydata. Osoba ta powinna być osobą praktykującą wiarę, może być to rodzin chrzestny. Jeśli świadek jest uczniem szkoły średniej zobowiązany jest także do zaświadczenia o katechizacji.
7. Praktyka przygotowania: nie używamy indeksów. Zachęcamy do nabożeństw, w przypadku Różańca św., Rorat, Drogi Krzyżowej, Gorzkich Żali, nabożeństw majowych lub czerwcowych, niech będzie to przynajmniej 1/3 uczestnictwa. Zachęcamy bardzo do częstej spowiedzi (1 raz w miesiacu) oraz uczestniczenia w Eucharystii (szczególnie niedzielnej).
8. Spotkania: I rok przygotowania - 7 spotkań i 3 celebracje w kosciele; II rok przygotowania - 7 spotkań i 4 celebracje w kościele.
Serdecznie zachęcamy rodziców do dawania świadectwa dojrzałej wiary. Pamiętajmy sakrament bierzmowania jest dla tych, którzy go pragną.
Bierzmowanie jest to sakrament, w którym Duch Święty umacnia chrześcijanina, aby wiarę swoją mężnie wyznawał, bronił jej i według niej żył. Modlitwa o siedem darów Ducha Świętego ma swoje biblijne źródło.Są nim słowa proroka Izajasza: I wyrośnie różdżka z pnia Jessego, wypuści się odrośl z jego korzeni. I spocznie na niej Duch Pański, duch mądrości i rozumu, duch rady i męstwa, duch wiedzy i bojaźni Pańskiej (Iz 11,2)
Mamy nieskończenie wiele darów Ducha Św. Do głównych darów należy wymienić:Mądrośc, Rozumu, Rady, Męstwa, Umiejętności, Pobożności, Bojaźni Bożej
Sakramentu bierzmowania udziela się przez namaszczenie krzyżmem na czole, którego dokonuje się wraz z nałożeniem ręki, i wypowiedzenie słów: „Przyjmij znamię daru Ducha Świętego”. Krzyżmo to olej zmieszany z balsamem poświęcony przez biskupa diecezjalnego w Wielki Czwartek podczas Mszy krzyżma. Zwyczajnym szafarzem sakramentu bierzmowania jest biskup. Owocem sakramentu bierzmowania jest pełne wylanie Ducha Świętego, jakie niegdyś w dniu Pięćdziesiątnicy stało się udziałem Apostołów. Bierzmowanie przynosi zatem wzrost i pogłębienie łaski chrzcielnej, to znaczy:
- głębiej zakorzenia w Bożym synostwie (zob. Rz 8, 15);
- ściślej jednoczy z Chrystusem;
- pomnaża dary Ducha Świętego;
- udoskonala więź z Kościołem;
- udziela specjalnej mocy Ducha Świętego do szerzenia i obrony wiary słowem i czynem, do mężnego wyznawania imienia Chrystusa oraz do tego, by nigdy nie wstydzić się Krzyża;
Bierzmowanie podobnie jak chrzest wyciska w duszy chrześcijanina duchowe znamię, czyli niezatarty charakter. Dlatego ten sakrament można przyjąć raz w życiu. (KKK 1302-1303, 1317; KKKK 268). Dorosłych, którzy nie przyjęli jeszcze tego sakramentu, a chcą to uczynić prosimy, by zgłaszali się
w kancelarii parafialnej. Zostaną skierowani na przygotowanie do Kurii Biskupiej Siedleckiej na przygotowanie dla dorosłych.
Sakrament bierzmowania wraz z chrztem i Eucharystią należy do sakramentów wtajemniczenia chrześcijańskiego, dlatego przyjęcie tego sakramentu jest konieczne jako dopełnienie łaski chrztu. Chrystus Pan obiecał swoim uczniom, że Duch Święty będzie ich wspomagał, aby także wobec prześladowców dawali świadectwo nieugiętej wiary. W dzień przed swoją męką obiecał Apostołom, że ześle od Ojca Ducha prawdy, który pozostanie z nimi na zawsze. Wreszcie po swoim zmartwychwstaniu Chrystus obiecał, że wkrótce ześle na nich Ducha Świętego, który napełni ich mocą i uczyni Jego świadkami:„Gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami” (Dz 1, 8).
Rzeczywiście w święto Pięćdziesiątnicy Duch Święty w cudowny sposób zstąpił na Apostołów zgromadzonych na modlitwie wraz z Maryją, Matką Jezusa i uczniami. Zostali oni wtedy tak napełnieni Duchem Świętym, że obdarzeni mocą Bożą zaczęli głosić wielkie dzieła Boże. Piotr Apostoł uznał Ducha Świętego, który w ten sposób zstąpił na nich, za dar epoki mesjańskiej. Wówczas zostali ochrzczeni ci, którzy uwierzyli w naukę Apostołów. Otrzymali oni również dar Ducha Świętego. Od tego czasu Apostołowie, wypełniając wolę Chrystusa przez wkładanie rąk, udzielali neofitom daru Ducha Świętego.
Według nauki Kościoła, przygotowanie do bierzmowania powinno mieć na celu doprowadzenie ochrzczonego do głębszego zjednoczenia z Chrystusem, do większej zażyłości z Duchem Świętym, Jego działaniem, darami i natchnieniami, aby mógł lepiej podjąć apostolską odpowiedzialność życia chrześcijańskiego.
Świadek Bierzmowania:
Poszczególnym bierzmowanym zwykle towarzyszy świadek, który przygotowuje ich do przyjęcia sakramentu, przedstawia szafarzowi bierzmowania do namaszczenia krzyżmem, a potem pomaga w wiernym wypełnianiu przyrzeczeń złożonych na chrzcie, zgodnie z natchnieniami Ducha Świętego, którego otrzymali. Ze względu na współczesne warunki pastoralne wypada, aby chrzestny, jeżeli może być obecny, był także świadkiem bierzmowania. W ten sposób jaśniej zaznacza się związek między chrztem i bierzmowaniem, a funkcje i obowiązki chrzestnego mogą być spełnione w sposób bardziej skuteczny.Nie wyklucza się jednak możliwości wybrania osobnego świadka bierzmowania.
Świadek bierzmowania winien odznaczać się następującymi przymiotami:
- być wystarczająco dojrzały do spełniania tego obowiązku (ukończony 16 rok życia)
- być wierzącym i praktykującym katolikiem
- należeć do Kościoła katolickiego i przyjąć trzy sakramenty wtajemniczenia chrześcijańskiego: chrzest, bierzmowanie i Eucharystię,
- nie być wykluczonym przez prawo od czynności w aktach kościelnych.
Właściwym szafarzem sakramentu bierzmowania jest biskup. Zwykle on sam udziela tego sakramentu, aby wyraźniej występował jego związek z pierwszym zstąpieniem Ducha Świętego w dniu Pięćdziesiątnicy, kiedy to Apostołowie napełnieni Duchem Świętym sami przekazywali Go wiernym przez włożenie rąk.
Odpowiedzialnym za przygotowanie się kandydatów do sakramentu bierzmowania w naszej parafii jest ks. Jan Kociubiński
Małżeństwo
„Jezus rzekł: Dlatego opuści człowiek ojca i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem. A tak już nie są dwoje, lecz jedno ciało. Co więc Bóg złączył, niech człowiek nie rozdziela” (Mt 19, 5-6)
Małżeństwo będące głęboką wspólnotą życia i miłości nie jest instytucją czysto ludzką. Sam bowiem Bóg jest jego twórcą, gdyż stworzył człowieka z miłości i powołał go także do miłości trwałej i nieodwołalnej. Od samego początku Pan Bóg ustanowił małżeństwo jako trwały i nierozerwalny związek mężczyzny i kobiety. Według słów Chrystusa Pana, sam Bóg ich łączy: „Co więc Bóg złączył, niech człowiek nie rozdziela”. Małżeństwo jako związek mężczyzny i kobiety został podniesiony przez Chrystusa do godności sakramentu. Przez ten sakrament chrześcijańscy małżonkowie stają się znakiem tajemnicy jedności i płodnej miłości, łączącej Chrystusa z Kościołem i w tej tajemnicy uczestniczą (por. Ef 5,32).
Małżeństwo jako sakrament powstaje poprzez zawarcie umowy małżeńskiej, czyli przez nieodwołalną zgodę obojga małżonków, w której oddają się oni sobie i przyjmują wzajemnie. Całkowitej wierności małżonków, a także nierozerwalności węzła małżeńskiego, wymaga zarówno szczególna wspólnota mężczyzny i kobiety, jak również dobro dzieci. Autentyczna, prawdziwa miłość małżeńska z natury swojej nastawiona jest na zrodzenie i wychowanie potomstwa. Wypowiada się w dziecku. Dzieci są owocem miłości rodziców i „są najcenniejszym darem małżeństwa", a „rodzicom przynoszą najwięcej dobra” (KDK 50). Innym celem małżeństwa jest doprowadzenie do pełnego rozwoju i dojrzałości miłości między małżonkami, a także wzajemna pomoc w dążeniu do świętości i dojrzałości chrześcijańskiej.
Teologia i znaczenie małżeństwa:
Małżeństwo to przymierze, przez które mężczyzna i kobieta tworzą ze sobą wspólnotę całego życia, skierowaną ze swej natury na:
- dobro małżonków
- na zrodzenie i wychowywanie potomstwa.
Zawierane między ochrzczonymi zostało podniesione przez Chrystusa Pana do godności sakramentu. Sakrament małżeństwa udziela łaski miłowania się wzajemnie tą miłością, jaką Chrystus umiłował Kościół. Łaska sakramentu udoskonala zatem ludzką miłość małżonków, umacnia ich nierozerwalną jedność na drodze do życia wiecznego. Ponieważ małżeństwo jest w Kościele stanem publicznym, dlatego powinno być zawierane publicznie w ramach celebracji liturgicznej i wobec zgromadzenia wiernych.
Do istotnych cech (przymiotów) małżeństwa należy:
- jedność,
- nierozerwalność,
- otwartość na przyjęcie dzieci
Dzień skupienia dla narzeczonych
wrzesień, grudzień, marzec, czerwiec - III niedziela miesiąca:
- 11:30 konferencja w sali konferencyjnej pod plebanią;
- 12:00 Msza święta;
- 13:00 Świadectwo małżonków.
Poradnia Życia Rodzinnego jest czynna w I i IV poniedziałek miesiąca w godzinach 16.30 - 17:30. Spotkania indywidualne odbywają się w terminie ustalonym telefonicznie.
Numery kontaktowe: Doradca Życia Rodzinnego: 509 529 154 - do godz 18:00, termin indywidualnych spotkań ustalany telefonicznie
ks. Marcin Prudaczuk, Opiekun Poradni Życia Rodzinnego: 518 438 584
Przygotowanie do zawarcia sakrmanetu małżeństwa w naszej parafii:
Narzeczeni zgłaszają się do kancelarii najpóżniej pół roku przed planowanym ślubem w celu spisania protokołu przedmałżeńskiego.(termin ślubu można zarezerwować wcześniej) Na pierwsze spotkanie należy zabrać ze sobą:
- dokument tożsamości (dowód osobisty);
- świadectwo szkolne świadczące o ukończeniu katechezy lub zaświadcznie o uczęszczaniu na katechezy prowadzone w ramach Duszpasterstwa Akademickiego;
- dokument z Urzędu Stanu Cywilnego do zawarcia ślubu konkordatowego; (jest ważne pół roku)
- metrykę chrztu z parafii gdzie ten sakrament był przyjmowany; (jest ważne pół roku)
- indeks, bądź inne zaświadczenie potwierdzające odbycie nauk przedmalżeńskich wraz z wizytą w poradni życia rodzinnego.
Narzeczeni na pierwszym spotkaniu w kancelarii otrzymują indeks, który jest:
- skierowaniem do Poradni Życia Rodzinnego;
- skierowaniem do odbycia kursu przedmałżeńskiego (taki kurs można odbyć wcześniej);
- zawiera informację o odbytych dwóch spowiedziach przedmałżeńskich;
- zawiera informację o uczestnictwie w Dniu Skupienia dla narzeczonych (należy w nim uczestniczyć nie wcześniej niż na miesiąc przed planowaną datą ślubu.
Inne szczegółowe odpowiedzi na nurtujące pytania, możemy uzyskać podczas wizyty w kancelarii parafialnej w godzinach jej urzędowania: odnośnie wystroju kościoła, doboru pieśń na Mszę świętą, fotografowania i filmowania.
Namaszczenie chorych
„Choruje ktoś wśród was? Niech sprowadzi kapłanów Kościoła, by się modlili nad nim i namaścili go olejem w imię Pana. A modlitwa pełna wiary będzie dla chorego ratunkiem i Pan go podźwignie, a jeśliby popełnił grzechy, będą mu odpuszczone.”(Jk 5,14-15)
Chorych znajdujących się w domach, z posługą sakramentalną, odwiedzamy w każdy pierwszy piątek miesiąca od godziny 9.00, po wcześniejszym ich zgłoszeniu w zakrystii lub kancelarii parafialnej.
Za duszpasterstwo chorych znajdujących się w szpitalu odpowiedzialny jest kapelan, ks. dr Marcin Prudaczuk: 512 255 847
W Kościele katolickim Namaszczenie chorych zostało odnowione w wyniku Reformy liturgicznej soboru watykańskiego II. 30 listopada 1972 roku papież Paweł VI wydał na ten temat konstytucję Sacram Unctionem Infirmorum. Współcześnie kładzie się nacisk na znaczenie uzdrawiające namaszczenia. Jak zauważył Katechizm Kościoła Katolickiego, choć w historii udzielania tego sakramentu doszło do ewolucji w kierunku rytu przedśmiertnego, jednak nigdy nie zapomniano o jego mocy przywracania zdrowia ciała i duszy
Do obrzędu używa się oleju chorych (łac. oleum infirmorum), poświęconego przez biskupa w Wielki Czwartek lub przez delegowanego kapłana. Sakrament ten dana osoba może przyjąć wielokrotnie, ilekroć nastąpi u niej znaczące pogorszenie stanu zdrowia (KKK 1515). Jeżeli choroba uniemożliwia spowiedź, łaską sakramentu, jako aktu Kościoła, któremu zostało powierzone zadanie rozwiązywania i związywania (por. Mt 18,18) jest także odpuszczenie grzechów.
Trzy sakramenty, namaszczenie, jako sakrament Ducha Świętego, udzielane razem z poprzedzającą je spowiedzią (= sakramenty uzdrowienia) i następującą po nim Eucharystią – są w pewnym sensie odpowiednikiem Sakramentów wtajemniczenia chrześcijańskiego. Z reguły, w pierwszych wiekach Kościoła udzielano ich w następującej kolejności: w czasie Nocy paschalnej najpierw był chrzest, po którym następowało namaszczenie bierzmowania, a następnie ochrzczonych prowadzono na wspólną Eucharystię, włączając ich do wspólnoty Kościoła, jakby byli już w nowo odzyskanym raju.
Kapłaństwo
"Gdy Jezus przechodził obok Jeziora Galilejskiego, ujrzał dwóch braci: Szymona, zwanego Piotrem, i brata jego, Andrzeja, jak zarzucali sieć w jezioro; byli bowiem rybakami. I rzekł do nich: Pójdźcie za Mną, a uczynię was rybakami ludzi. Oni natychmiast zostawili sieci i poszli za Nim." (Mt4, 18-19)
Kapłaństwo to sakrament, w którym przez włożenie rąk i modlitwę biskupa otrzymuje kapłan władzę kapłańską i łaskę do godnego jej sprawowania. Władza kapłańska upoważnia kapłana do odprawiania Mszy Św., udzielania sakramentów św., głoszenia słowa Bożego i pracy nad uświęceniem i zbawieniem człowieka. Kapłanem może zostać tylko ten, który ma prawdziwe powołanie od Boga. (J 15,16)
Sakrament kapłaństwa obejmuje trzy stopnie:
- diakon - zadania głoszenia słowa Bożego i udzielania chrztu św.,
- prezbiter (kapłan) - zadania głoszenia słowa Bożego i udzielania Sakramentów św. z wyjątkiem bierzmowania i kapłaństwa,
- biskup - pełnia kapłaństwa.
Chrystus dała apostołom i swym uczniom: posłannictwo kapłańskie (J 20,21), władzę nauczania i udzielania chrztu św. (Mt 28,19), władzę odprawiania Mszy św. (Łk 22,19), władzę odpuszczania grzechów (J 20,23), władzę kierowania duszami ludzkimi (Łk 10,16).
Kapłanem może zostać ochrzczony mężczyzna, który ma ukończone 25 lat i przeszedł formację intelektualna, duchowa i moralną w ramach Seminarium Duchownego.
O nowe powołania kapłańskie, zakonne i misyjne, w intencji kapłanów i sióstr zakonnych pochodzących z parafii oraz za kapałanów pracujących w naszej parafii, modlimy się w sposób szczególny w każdy I czwartek miesiąca podczas Mszy świętej wieczorowej, nabożeństwa Godziny Świętej oraz w Tygodniu Modlitw o Powołania Kapłańskie, Zakonne i Misyjne, który rozpoczyna Niedziela Dobrego Pasterza - IV Niedziela Wielkanocna.
Wszystkich zainteresowanych życiem kapłańskim, misyjnym i zakonnym zapraszamy do bezpośredniego kontaktu z księżmi, ale też podajemy adres do strony Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Siedleckiej: www.wsd.siedlce.pl
Pogrzeb
W chrześcijaństwie zmarłego chowa się zwyczajowo złożonego do trumny w ubraniu, w pozycji leżącej,
z rękami splecionymi na klatce piersiowej lub brzuchu.
"Dzień śmierci jest dla chrześcijanina, po zakończeniu jego życia sakramentalnego, dopełnieniem nowych narodzin rozpoczętych na chrzcie; jest ostatecznym „upodobnieniem” go do „obrazu Syna”, którego udziela namaszczenie Duchem Świętym; jest uczestnictwem w Uczcie Królestwa, zapoczątkowanej w Eucharystii, nawet jeśli zachodziłaby jeszcze potrzeba ostatecznego oczyszczenia, by móc przywdziać szatę godową." – czytamy w Katechizmie Kościoła Katolickiego (KKK 1682). Pogrzeb nie udziela zatem zmarłemu ani sakramentu, ani sakramentaliów; zmarły znajduje się już poza porządkiem ekonomii sakramentalnej. Pogrzeb jest jednak obrzędem liturgicznym Kościoła (KKK 1684).
Liturgia pogrzebowa
Obrzędy pogrzebu w pierwszej kolejności mają wyrażać paschalny charakter śmierci chrześcijańskiej (KKK 1685), w drugiej kolejności mogą uwzględniać sytuację i tradycję regionu, w którym zmarły jest grzebany. W chrześcijaństwie zmarłego chowa się zwyczajowo złożonego do trumny w ubraniu, w pozycji leżącej, z rękami splecionymi na klatce piersiowej lub brzuchu. Często zmarły w rękach trzyma różaniec, obrazek Matki Bożej lub inne przedmioty wskazujące na jego wiarę. Trumna ze zmarłym umieszczana jest w grobie ziemnym, wykopanym na głębokość około 2 metrów. Następnie jest zasypywana i przykrywana nagrobkiem kamiennym lub ziemnym.
Liturgiczne obrzędy pogrzebu (zawarte w Ordo Exsequiarum) proponują trzy formy, stacje pogrzebu, odpowiadające trzem miejscom ich sprawowania: dom, kościół, cmentarz.
Jest to w dużej mierze podyktowane tradycją. Kiedyś większość osób umierała w domu, więc właśnie tam rozpoczynano modlitwy z rodziną nad zmarłym, następnie z domu przenoszono trumnę z ciałem do kościoła, dzie odbywała się msza pogrzebowa, po której następowało odprowadzenie na cmentarz.
Natomiast Katechizm Kościoła Katolickiego zwraca uwagę na następujące elementy pogrzebu katolickiego:
- Pozdrowienie wspólnoty – obrzęd pogrzebu rozpoczyna się pozdrowieniem w duchu wiary kierowanym do bliskich zmarłego. Pozdrowienie to ma być pocieszeniem i przypomnieniem, że „życie wiernych zmienia się, ale się nie kończy”.
- Liturgia słowa – ma ona unikać rodzaju literackiego polegającego na pochwalnej mowie pogrzebowej, a powinna ukazywać misterium śmierci chrześcijańskiej w świetle Chrystusa Zmartwychwstałego.
- Liturgia eucharystyczna – stanowi centrum paschalnej rzeczywistości śmierci chrześcijańskiej, dlatego powinna być celebrowana w kościele lub kaplicy cmentarnej. Przez celebrację Eucharystii rodzina zmarłego uczy się żyć w łączności z tym, który „zasnął w Panu”, przyjmując Ciało Chrystusa, którego zmarły jest nadal żywym członkiem.
- Pożegnanie zmarłego – jest to „ostatnie pożegnanie, jakie wspólnota chrześcijańska oddaje swemu członkowi, zanim jego ciało będzie wyniesione i pogrzebane” (KKK 1690) . Tradycja bizantyjska wyraża je przez pocałunek zmarłego.
Nabożeństwo pogrzebowe za zmarłego powinno być odprawione w jego kościele parafialnym
(kan. 1177 § 1, KPK). Ale nie jest to wymóg bezwzględny. Każdy wierny przed śmiercią, np. w testamencie, albo rodzina zmarłego, na której spoczywa obowiązek pogrzebu, może wybrać inny kościół.
Na odprawianie nabożeństwa pogrzebowego poza własną parafią nie jest wymagana zgoda własnego proboszcza, a jedynie należy go powiadomić, gdzie się ono odbędzie. Potrzebna jest jednak zgoda proboszcza parafii, na terenie której będzie miało miejsce nabożeństwo (kan. 1777§ 2, KPK).
Natomiast jeśli śmierć nastąpiła poza własną parafią i nie przeniesiono do niej ciała zmarłego ani przed śmiercią zmarły (lub jego rodzina) nie wybrał innego kościoła, nabożeństwo należy odprawić w kościele parafii, gdzie śmierć nastąpiła.
Cmentarz, czyli miejsce pochówku
Podobnie jak z nabożeństwem pogrzebowym, każdemu wolno wybrać cmentarz, czyli miejsce pochowania.
W pierwszej kolejności powinien to być cmentarz własnej parafii, jeżeli takowy posiada. Jeśli parafia nie posiada go, zmarłych chowa się na cmentarzu innej parafii lub komunalnym (miejskim).
Opłaty i ofiary
Należy tu zwrócić uwagę, że przy pogrzebie mamy do czynienia z różnego rodzaju opłatami, np. za miejsce na cmentarzu, za trumnę itp. Dlatego należy je oddzielić od ofiary składanej kapłanowi przy okazji pogrzebu.
Kodeks Prawa Kanonicznego jasno określa, że ofiara składana z okazji pogrzebu nie może mieć wpływu na wyróżnienie osób w nabożeństwie pogrzebowym, a jej brak nie może pozbawiać biednych należytego pogrzebu.
Wymagane dokumenty
Po śmierci bliskiej nam osoby otrzymujemy od lekarza stwierdzającego zgon kartę zgonu. Na jej podstawie otrzymujemy w USC akt zgonu.
Akt zgonu wraz z zaświadczeniem o zaopatrzeniu zmarłego sakramentami świętymi przedstawiamy proboszczowi parafii zmarłego lub parafii miejsca zgonu w celu omówienia szczegółów związanych z nabożeństwem pogrzebowym oraz miejscem pochowania zmarłego.
Kremacja
Kremacja (łac. cremare – spalić) polega na spaleniu ciała zmarłego. Po spaleniu prochy zmarłego są zbierane w urnie.
Rozsypywanie prochów zmarłych po kremacji poza cmentarzami jest w Polsce nielegalne. Według ustawy z 1959 roku zmarłego można pochować jedynie na cmentarzu lub w szczególnych wypadkach, gdy zgon nastąpił podczas rejsu – zatopić w morzu.
W Kościele katolickim w XVIII wieku nasiliły się żądania ze strony racjonalistów, aby ten zezwolił na kremację swoich wiernych. Kościół od 1960 roku stopniowo łagodził zakaz kremacji, aby obecnie wyrazić na nią zgodę pod warunkiem, że nie jest ona podjęta z pobudek sprzecznych z nauką chrześcijańską (kan. 1176 § 3, KPK).
Jednakże Kościół usilnie zaleca zachowanie pobożnego zwyczaju grzebania ciał zmarłych.
Odmowa udzielenia pogrzebu katolickiego
Kodeks Prawa Kanonicznego określa trzy wypadki, w jakich wierny zostaje pozbawiony prawa do pogrzebu kościelnego:
- notoryczni apostaci, heretycy i schizmatycy,
- osoby, które wybrały spalenie swojego ciała z motywów przeciwnych wierze chrześcijańskiej,
- inni jawni grzesznicy, którym nie można przyznać pogrzebu bez publicznego zgorszenia wiernych (kan. 1184 §1, KPK).
Pierwsza grupa nie budzi raczej wątpliwości. Ci, którzy porzucili wiarę, dopuścili się herezji lub schizmy, postawili siebie poza Kościołem i dlatego nie mają prawa do pogrzebu kościelnego.
Druga grupa w świetle tego, co zostało już powiedziane przy okazji kremacji, wymaga tylko dopowiedzenia, że osoby wybierające spalenie z motywów przeciwnych wierze stawiają siebie, podobnie jak pierwsza grupa, poza Kościołem i nie mają prawa do pogrzebu kościelnego.
Trzecia grupa przysparza najwięcej trudności, dlatego opiszemy ją w osobnych punktach.
Episkopat Polski 5 maja 1978 roku wydał Instrukcję liturgicznoduszpasterską Episkopatu o pogrzebie i modlitwach za zmarłych, w której przypomina, że Kongregacja Nauki Wiary zezwoliła na pogrzeb jawnych grzeszników tylko wtedy, gdy okażą jakiś znak pokuty i w jakiś sposób wykluczą publiczne zgorszenie wiernych.
Do znaków pokuty, uprawniających do chrześcijańskiego pogrzebu, które ponadto zostaną potwierdzone przez wiarygodnych świadków, należą:
- prośba o kapłana, choćby nie zdążył przybyć,
- zewnętrzne wzbudzenie aktu żalu przez np. bicie się w piersi, ucałowanie krzyża, przeproszenie za dane zgorszenie itp.
Natomiast publiczne zgorszenie wiernych wyklucza się przez to, że wiernych na pogrzebie lub przed nim informuje się o znakach pokuty uczynionych przez zmarłego przed śmiercią.
To samo dotyczy wiernych, którzy do śmierci żyli w małżeństwie niesakramentalnym. Jeżeli przed śmiercią dali znaki pokuty, należy o tym powiadomić wiernych, aby wykluczyć zgorszenie, i wówczas można wyrazić zgodę na nabożeństwo pogrzebowe.
Samobójcy
W przypadku samobójców rodzi się pytanie, czy są oni jawnymi grzesznikami, i w związku z tym, czy należy im odmówić pogrzebu chrześcijańskiego.
W przytaczanej przez nas Instrukcji Episkopatu Polski czytamy, że: według powszechnego zdania psychiatrów samobójcy nie są w pełni odpowiedzialni za swój czyn. Dlatego nie odmawia się im pogrzebu katolickiego, jeżeli w ciągu życia okazywali przywiązanie do wiary i Kościoła. Uczestnikom takiego pogrzebu należy wyjaśnić sytuację.
Tak więc samobójców, którzy z innych powodów nie dali podstawy do publicznego zgorszenia wiernych, nie należy traktować jak jawnych grzeszników i nie należy im odmawiać pogrzebu chrześcijańskiego.
Dzieci, które umierają bez sakramentu Chrztu świętego
W początkach chrześcijaństwa uważano, że dzieci, które zmarły przed chrztem, przebywają w otchłani, ponieważ do zbawienia potrzebna jest wiara i chrzest. Złagodzenie stanowiska nastąpiło w średniowieczu. Przyjęto wówczas, że istnieje bliżej nieokreślona sfera między niebem a ziemią, zwana limbus puerorum, gdzie przebywają dusze nieochrzczonych dzieci.
W XX wieku II sobór watykański stwierdził, że Chrystus chce zbawienia wszystkich ludzi, a zatem i dzieci.
Problem ten poruszyła niedawno Międzynarodowa Komisja Teologiczna w dokumencie pt. Nadzieja zbawienia dla dzieci, które umierają bez chrztu. Dokument ten został zaakceptowany przez papieża Benedykta XVI i zawiera on trzy zasadnicze tezy:
- miłosierdzie Boże,
- pośrednictwo Chrystusa,
- fakt, że Chrystus szczególną miłością otaczał dzieci.
Dlatego możemy mieć nadzieję, że dzieci, które umierają bez chrztu, dzięki Bożemu miłosierdziu dostąpią zbawienia. We wspomnianym bowiem przez nas dokumencie czytamy: Wiele czynników, na które wskazaliśmy, daje poważne teologiczne i liturgiczne podstawy dla nadziei, że nieochrzczone dzieci, które umierają, będą zbawione i doświadczą radości oglądania Boga. Podkreślamy, że daje to podstawę raczej do nadziei i modlitwy niż do pewnej wiedzy.
Dzieci zmarłe w trakcie ciąży
Śmierć dziecka, także nienarodzonego, jest doświadczeniem szczególnie bolesnym dla rodziców. Tym boleśniejsze dla nich może być doświadczenie odmowy pogrzebu dla dziecka, które się nie narodziło i nie było ochrzczone.
Czy można odmówić takiego obrzędu?
Obrzęd pogrzebów przewiduje pogrzeb dziecka przed chrztem: „Konferencja Episkopatu Polski zezwala na katolicki pogrzeb dzieci, które zmarły przed chrztem, jeśli rodzice pragnęli je ochrzcić”.
Konferencja Episkopatu Polski zezwala więc na pogrzeb dzieci przed chrztem, bez względu na to kiedy się urodziły i jak długo żyły. Jedyny warunek, jaki biskupi polscy stawiają w tej kwestii, to pragnienie rodziców, dotyczące chrztu ich dziecka. Powinni oni je wyrazić bądź w trakcie trwania ciąży, bądź po narodzeniu dziecka. Nie musi być ono w żaden sposób sformalizowane, wystarczy, że rodzice np. mieli pragnienie wychować dziecko w wierze, planowali chrzest, sami są wierzący i praktykujący itp.
Podobne stanowisko zajęła w tej kwestii Papieska Rada ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia. W Karcie Pracowników Służby Zdrowia z 1995 roku czytamy: „Płodowi już martwemu należy się szacunek właściwy każdemu zmarłemu człowiekowi. Wynika z tego, że nie wolno go niszczyć, jakby był jakimś odpadem. W granicach możliwości należy mu się należyty pochówek”.